Policja ma podpalaczy bezdomnego Polaka
27 grudnia 2016Podpalenia śpiącego na ławce 37-letniego bezdomnego mężczyzny próbowano dokonać o godz. 2:00 w nocy z soboty na niedzielę (24./25.12.2016) na stacji berlińskiego metra Schoenleinstrasse. Jak we wtorek (27.12.2016) podała berlińska policja, bezdomnym mężczyzną jest obywatel Polski.
Siedmiu podejrzanych, których zatrzymała policja, jest w wieku od 15 do 21 lat. Po opublikowaniu doskonałej jakości zdjęć z kamer monitoringu od poniedziałku (26.12.2016) wieczorem zgłaszali się oni na komisariatach policji i zostali zatrzymani. Jednego z nich ujęli funkcjonariusze w cywilu. Podejrzani są przesłuchiwani. Stawia się im zarzut usiłowania zabójstwa – poinformowała rzeczniczka berlińskiej policji.
Sześciu z siedmiu podejrzanych ma pochodzić z Syrii, jeden z Libii. Jak poinformował wiceszef biura prasowego berlińskiej policji Thomas Neuendorf, głównym podejrzanym jest 21-letni Syryjczyk.
Stacja metra Schoenleinstrasse, gdzie doszło do zajścia, położona między dzielnicami Kreuzberg i Neukoeln. Zarówno stacja jak i pociągi metra są monitorowane za pomocą kamer wideo. Na zdjęciach poszukiwani sprawcy byli dobrze rozpoznawalni. – Zdjęcia miały doskonałą jakość – wskazał Neuendorf.
Bezdomny Polak nie odniósł obrażeń na skutek podpalenia dzięki szybkiej reakcji osób obserwujących zajście. Maszynista jednego z pociągów metra ugasił gaśnicą płonący karton, którym przykrył się mężczyzna.
Dylematy ze zdjęciami sprawców
Nie tak dawno toczyła się w Niemczech ożywiona dyskusja na temat właściwego momentu upubliczniania zdjęć i filmów wideo z osobami poszukiwanymi. Powodem tego było zajście na stacji metra Hermannstrasse w Berlinie, gdzie mężczyzna brutalnie zaatakował kobietę zrzucając ją kopniakiem ze schodów. Zdjęcia z zajścia zarejestrowanego przez kamery monitoringu zostały opublikowane dopiero kilka tygodni później, co wywołało burzę krytyki. Dzięki publikacji materiału w Internecie domniemani sprawcy zostali szybko rozpoznani, ujęci i są przesłuchiwani.
Liczne ataki na bezdomnych
W Berlinie tysiące (wg różnych źródeł od 3 do 10 tys., DW) ludzi żyje bez dachu nad głową. Często padają ofiarą ataków i napadów. W połowie grudnia grupa nieznanych sprawców zaatakowała nożem 41-letniego bezdomnego mężczyznę, żądając od niego oddania komórki i pieniędzy.
Miejskie Zakłady komunikacyjne w Berlinie nie zamykają w zimie niektórych stacji metra z myślą o ludziach szukających schronienia i chcących się ogrzać. W dzień wigilijny na stacji metra Schoenleinstrasse odbywał się normalny ruch.
DPA/Barbara Cöllen