Polityka rządu PiS odbija się na gospodarce
6 kwietnia 2016- Pierwszy raz od wielu lat widzę, żeby kwestia stabilności polityczno-społecznej i braku dobrej przewidywalności polityki gospodarczej zaważyła tak mocno na rankingu czynników atrakcyjności inwestycyjnej Polski - mówi Katarzyna Soszka, która od lat dokonuje ewaluacji ankiety, w tym roku przeprowadzonej po raz jedenasty przez Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową (AHK Polska) z dwunastoma bilateralnymi izbami zrzeszonymi w International Group of Chambers of Commerce (IGCC).
Zmiany w czynnikach atrakcyjności Polski
Oceny atrakcyjności inwestycyjnej dokonano w oparciu o 21 czynników istotnych dla inwestorów zagranicznych. Najwyżej premiowanych w przypadku Polski jest pięć czynników, których wysoka ocena nie zmieniła się od ub. roku: członkostwo w Unii Europejskiej, jakość kadr, kwalifikacje i poziom kształcenia akademickiego, produktywność oraz zmotywowanie pracowników. Z ankiety wynika, że od ubiegłego roku zyskuje też baza poddostawców w Polsce. W ocenie stale zyskuje infrastruktura – obecnie na szóstym miejscu wśród czynników atrakcyjności Polski jako rynku inwestycyjnego (kilka lat temu zamykała ranking). Rośnie też ocena moralności płatniczej w Polsce – skok z 12. miejsca na 7.
W ostatnich edycjach ankiety koniunkturalnej polsko-niemieckiej AHK piętą achillesową Polski była administracja podatkowa i ogólnie administracja. Krytykowano kiepską jakość działania i skomplikowany system podatkowy. W tym roku, Katarzyna Soszka z AHK Polska mówi o „rewolucji w czynnikach atrakcyjności Polski”. W 2016 roku odnotowano raptowny spadek oceny stabilności politycznej i społecznej oraz przewidywalności polityki gospodarczej z dobrej 6. pozycji na 20. - To są ewidentnie czynniki, które ciągną w dół – komentuje Katarzyna Soszka.
Na wtorkowej (5.04.2016) konferencji prasowej w AHK w Warszawie przedstawiciel sektora bankowego, wskazując na wprowadzony podatek bankowy i „pomysły na przewalutowanie kredytów frankowiczów”, podkreślił, że sektor jest jeszcze stabilny, ale "faktem jest, że banki finansują konsumpcję". Z kolei, przedstawicielka polsko-francuskiej IHK podniosła kwestię zapowiadanego wielokrotnie podatku handlowego, na który wszyscy czekają. – To jest ta niepewność. My wszyscy czekamy na przepisy – zaznacza Katarzyna Soszka.
Czynniki polityczne w koszyku ocen mają też agencje rankingowe. Agencja Moody's zapowiedziała swoją ocenę na maj. Teraz nieoczekiwanie zakomunikowała, że kryzys konstytucyjny może negatywnie wpłynąć na ocenę.
Dobra ocena gospodarki – fatalna dla perspektyw
Biorący udział w tegorocznej edycji ankiety inwestorzy zagraniczni pozytywnie ocenili obecny stan polskiej gospodarki. Ponad połowa (52,1 proc.) wybrała ocenę zadowalającą, ok. 42 proc. – dobrą. Jednakże 36 procent ankietowanych uważa, że będzie gorzej. – Czyli perspektywa jest gorsza niż w ubiegłym roku - komentuje Katarzyna Soszka.
Wyraźnie zmniejszył się też odsetek przedstawicieli firm, w opinii których nastąpi poprawa sytuacji ich przedsiębiorstwa bądź branży. Nieznacznie natomiast zwiększył się odsetek (o 2 proc. do 26 proc.) tych firm, które czekają na poprawę eksportu. Wzrost liczby pracowników przewiduje 43 proc. ankietowanych. W porównaniu z rokiem ubiegłym mniej firm zagranicznych zadeklarowało zwiększenie wydatków inwestycyjnych (36 proc.). Panuje atmosfera wait & see, czyli odczekaj i zobacz, czy coś się może jeszcze zmienić, np. czy będą kolejne podatki sektorowe. Czyli inwestorzy mogą wstrzymywać inwestycje – zauważa Katarzyna Soszka.
Opinię tę podziela Monika Constant, dyrektor Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej. - Obecne postrzeganie Polski za granicą może spowodować, że nowi inwestorzy będą opóźniać decyzję o wejściu do naszego kraju, czy też kierować swoją uwagę na inne rynki – uważa. Ale są też już twarde decyzje inwestycyjne. Na przykład Mercedes Benz wybrał na swoją inwestycję Bułgarię zamiast Polski.
Polska liderem
Wśród państw Europy Środkowo-Wschodniej Polska jako miejsce lokalizacji kapitału uzyskała najwięcej punktów – 4,8 pkt z 6 pkt możliwych. Czechy uplasowały się na drugim miejscu (4,3 pkt), na trzecim Słowacja (4,3 pkt), która wyprzedziła Estonię (4,2 pkt). Patrząc na tę wiodącą w rankingu czwórkę Katarzyna Soszka z AHK Polska dostrzega jednak pewien problem. - Jeśli się spojrzy szerzej na ten ranking, to wszystkim tym krajom w Europie Środkowo-Wschodniej oceny lekko wzrosły, a w Polsce ta ocena skorygowała się lekko w dół. Czyli dystans Polski jako lidera do krajów, które depczą jej po piętach, się skrócił – zaznacza .
O pewnym niepokoju wśród inwestorów zagranicznych świadczy generalnie też zainteresowanie badaniami przeprowadzonymi w tym roku. Jak informuje Katarzyna Soszko w rozmowie z Deutsche Welle, na ankietę koniunkturalną odpowiedziało 351 inwestorów zagranicznych. To duży wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym, gdy AHK otrzymała od firm zagranicznych tylko 116 odpowiedzi. Bardzo interesowały się tym badaniem także izby bilateralne, które się do niego przyłączyły.
Za miesiąc opublikowane będą badania europejskie, w których wypowiedzą się inwestorzy zagraniczni ze wszystkich krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Wtedy okaże się, czy Polska utrzyma pozycję lidera.
Barbara Cöllen