Powódź w Polsce. Bawaria wysyła 20 tys. nakładek na mopy
25 września 2024Podczas pandemii koronawirusa bawarski minister gospodarki Hubert Aiwanger był powszechnie krytykowany za zakup około 90 tys. mopów dla Bawarii. Teraz mają przydać się mieszkańcom Dolnego Śląska.
Nakładki na mopy dla powodzian
Jak pisze „Sueddeutsche Zeitung”, władze Bawarii zapowiedziały wysłanie na Dolny Śląsk około dziewięciu ton materiałów. Dostawa obejmuje 500 poduszek i kołder, po 1000 poszewek na poduszki i kołdry, 500 prześcieradeł, 200 materacy i 20 tys. nakładek na mopy. Dary mają wartość około 155 tys. euro – wynika z oficjalnych danych.
Wszystkie towary pochodzą z magazynu bawarskiego centrum pandemicznego utworzonego podczas pandemii koronawirusa i nie są w tej chwili potrzebne, a Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego poprosił rząd Bawarii o pomoc w przezwyciężeniu skutków katastrofalnej powodzi.
Mopowy mobbing
Owe nakładki na mopy to materiał zakupiony w 2020 roku przez ministra gospodarki Huberta Aiwangera z partii Wolnych Wyborców. Minister zlecił wtedy kupienie 90 tys. mopów. Za ten zakup wyśmiewał go nawet koalicyjny partner – chadecka CSU – uznając to za przeciążenie ministra w covidowym kryzysie.
Aiwanger, zapytany po posiedzeniu bawarskiego rządu o mopy, wyjaśnił, że obecnie okazują się potrzebne. Wyraził nadzieję, że „jest jeszcze wystarczająco dużo rzeczy” w magazynie, które mogą się przydać – także w Bawarii – w przypadku najgorszego.
W bawarskim magazynie jest jeszcze prawie 60 tys. nakładek na mopy. „CSU i opozycja bez wątpienia wkrótce przeproszą Aiwangera za mopowy mobbing. Albo po prostu podziękują, być może po polsku: „dzięki, Hubercie!” – komentuje „Sueddeutsche Zeitung”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>