Prasa: Francja i Niemcy chcą suwerennej Europy
1 lipca 2023Niemieckie gazety publikują w sobotę (1.07.2023) wyniki sondażu przeprowadzonego przez instytut YouGov na zlecenie agencji DPA. Z ankiety wynika, że 40 proc. Niemców uważa Francję za najważniejszego partnera. Perspektywom współpracy niemiecko-francuskiej i ewentualnej kooperacji Berlina i Paryża z Polską poświęcona jest analiza dwóch ekspertów – francuskiego i niemieckiego, opublikowana w internetowym wydaniu tygodnika „Die Zeit”. Tekst powstał w związku z planowaną wizytą prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Niemczech, która została jednak odwołana z powodu zamieszek we Francji.
Eksperci: Niemcy i Francja chcą suwerennej Europy
Landry Charrier z Institut Sirice na Sorbonie i Hans-Dieter Heumann - były dyplomata i były prezes niemieckiej Akademii Polityki Bezpieczeństwa opowiedzieli się za ideą europejskiej suwerenności, która jest ich zdaniem konieczna i nie ma alternatywy.
„Stany Zjednoczone zwrócą się wcześniej lub później ku Azji, Europa będzie musiała radzić sobie sama. Nadszedł czas na suwerenną Europę” – piszą eksperci.
Rządy obu krajów spełniają ich zdaniem historyczną rolę jako „motor europejskiej polityki”. Charrier i Heumann oceniają, że pomimo różnicy zdań w niektórych kwestiach, relacje niemiecko-francuskie są „lepsze niż opinia o nich”.
Wojna Rosji przeciwko Ukrainie doprowadziła nie tylko w Niemczech, lecz także we Francji do „przełomu”. Francuska narodowa strategia definiuje europejskie bezpieczeństwo „przed Rosją, a nie z Rosją”. Ten punkt widzenia jest zgodny z poglądami kanclerza Olafa Scholza wyrażonymi w przemówieniu w Bundestagu trzy dni po ataku Rosji.
Autorzy przyznają, że w przypadku polityki wobec Chin, oba rządy wyznają odmienną strategię. Przypominają, że Macron zabiegał o wspólną z Scholzem wizytę w Chinach, ale kanclerz wolał działać na własną rękę. Oba kraje wyznają zasadę, że w kontaktach z Pekinem konieczny jest „derisking” (minimalizacja ryzyka).
Po napięciach w ostatnich miesiącach, Niemcy i Francja doszły do wniosku, że muszą współpracować – podkreślili Charrier i Heymann.
Polska wypadła z gry
Odnosząc się do roli Polski, eksperci piszą, że rozczarowanie Rosją skłania Niemcy i Francję do szukania dialogu z Europą Środkową i Wschodnią, a utworzony w 1991 roku Trójkąt Weimarski przewidział w tym dialogu najważniejszą rolę dla Polski.
„Niestety, polityka prowadzona obecnie przez prawicowo-konserwatywnego premiera Mateusza Morawieckiego stwarza niewiele możliwości dla takiego dialogu. Plan stania się przeciwwagą dla obu największych gospodarek i najludniejszych członków UE jest skazany na niepowodzenie” – ocenili eksperci.
„Rzeczywiste ośrodki władzy znajdują się nadal w Paryżu i Berlinie, niezależnie od stanowiska Morawieckiego. Przesunięcie z Zachodu na Wschód nie jest dostrzegalne” – podkreślili Charrier i Heymann w materiale opublikowanym w „Die Zeit”.