Przedszkola: strefa wolna od neonazistów
28 lipca 2010
Nowe rozporządzenie ma chronić przedszkola przed wpływem neonazistów na wychowanie najmłodszych. "Kto nie identyfikuje się z konstytucją nie ma prawa prowadzić przedszkola" - zapowiedziała Manuela Schwesig (SPD), minister spraw społecznych kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie. Dodała, że w miejscowości Bartow członek neonazistowskiej partii NPD próbował przejąć kierownictwo tamtejszego przedszkola. Radzie gminy udało się jednak temu zapobiec.
Rozporządzenie odnosi się do wszystkich nowy projektów założycielskich przedszkoli. Nie dotyczy natomiast istniejących już 1100 przedszkoli w Meklemburgii, chyba, że dojdzie do zmiany organu lub organizacji założycielskiej - wyjaśniła minister. Dodała, że celem nowej regulacji jest "uwrażliwienie społeczeństwa na temat prawicowego ekstremizmu". Zaznaczyła, że "demokracja będzie bronić się przed infiltracją". Prawicowi ekstremiści rozkładają bowiem "krok po kroku" społeczeństwo obywatelskie.
Pozytywne reakcje
Inicjatywa rządu landowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego spotkała się z pozytywną reakcją niemieckiej Polonii. "Mamy nadzieję, że to rozporządzenie uniemożliwi przejmowanie funkcji wychowawczych przez osoby dyskryminujące cudzoziemców" - powiedział Sekcji Polskiej DW Wiesław Lewicki, prezydent Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech.
Podobnie zareagowała Centralna Rada Żydów w Niemczech. Ta inicjatywa to "mocny przykład walczącego, demokratycznego państwa, które chce się bronić i które nie chce oddawać naszych dzieci pod kuratelę wrogów wolności" - powiedział portalowi "Handelsblatt-Online" wiceprezes Centralnej Rady Żydów w Niemczech, Dieter Gaumann.
epd/dpa/ Bartosz Dudek
red. odp. Iwona Metzner