Puigdemont oddał się w ręce belgijskiej policji
5 listopada 2017Zdymisjonowany szef rządu Katalonii Carles Puigdemont oraz pięcioro katalońskich polityków schroniło się w Belgii przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości. Od piątku (03.11.2017) byli oni ścigani Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Sąd Najwyższy Hiszpanii. Jak potwierdziła w niedzielę belgijska prokuratura, katalońscy politycy oddali się w ręce belgijskiej policji i mieli być doprowadzeni do sądu w Brukseli. Sędzia miał ich przesłuchać jeszcze w niedzielę i ma czas do poniedziałku na podjęcie decyzji, czy zajmie się tą sprawą, czy też nie.
Dalsza procedura prawna może trwać tygodniami. Jeśli nakaz aresztowania zostanie utrzymany w mocy, kompetentny w tej belgijski sąd będzie miał 15 dni na podjęcie decyzji o ekstradycji. Jednak zarówno prokuratura jak i aresztowani mają prawo odwołać się od jego wyroku. Za każdym razem kolejne orzeczenie musi nastąpić w terminie 15 dni. W myśl obowiązujących w UE zasad belgijski wymiar sprawiedliwości ma maksymalnie 60 dni na podjęcie decyzji o odroczeniu apelacyjnym. Po upływie tego terminu musi zadecydować o ekstradycji katalońskich polityków. Tylko w wyjątkowych przypadkach okres ten może się wydłużyć o kolejne 30 dni.
Carles Puigdemont przybył do Belgii w poniedziałek (30.10.2017) po tym, jak został zdymisjonowany przez hiszpański rząd, po ogłoszonej wcześniej deklaracji niepodległości Katalonii. Region ten znajduje się obecnie pod przymusową administracją władz centralnych w Madrycie.
Puigdemontowi i jego współpracownikom grożą w Hiszpanii wieloletnie kary więzienia. Rząd w Madrycie zarzuca im działania na rzecz nielegalnej secesji Katalonii od Hiszpanii, bunt, nieposłuszeństwo wobec władzy oraz malwersacje.
W miniony czwartek (02.11.2017) wymiar sprawiedliwości w Madrycie osadził w areszcie śledczym ośmiu członków zdymisjonowanego rządu w Barcelonie; wśród nich także wicepremiera Katalonii Oriola Junquerasa.
Alexandra Jarecka / DW, afp, dpa