Sondaż: W Niemczech słabnie populizm
3 września 2020Na rok przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech coraz mniej wyborców utożsamia się z poglądami uważanymi za populistyczne – wynika z najnowszego sondażu Fundacji Bertelsmanna i Naukowego Centrum Badań Społecznych w Berlinie. Według badania „Barometr populizmu 2020” w czerwcu br. populistyczne postawy przypisać można było co piątemu respondentowi (20,9 procent), podczas gdy w listopadzie 2018 roku takie poglądy wyrażał więcej niż co trzeci badany (32,8 procent).
Sondaż pokazał, że w ciągu niespełna dwóch lat mocno wzrósł udział wyborców odcinających się od poglądów populistycznych. Do tej grupy można obecnie zaliczyć blisko połowę wyborców (47,1 procent), podczas gdy pod koniec 2018 roku było to z 31,4 procent.
Silniejsze polityczne centrum
„Barometr populizmu” opisuje populizm jako ideę demokracji, która zakłada istnienie obiektywnej woli narodu, uznaje polityków jako skorumpowaną elitę, skupioną na własnym interesie, odrzuca polityczne kompromisy oraz opowiada się za bezpośrednią formą sprawowania suwerennej władzy narodu np. w drodze referendum.
Badania nad tym, czy i w jakim stopniu takie wyobrażenia obecne są w niemieckim społeczeństwie, prowadzone są od 2017 roku. Na potrzeby najnowszej edycji „Barometru populizmu” w czerwcu br. przepytano ponad dziesięć tysięcy uprawnionych do głosowania. Za osobę o nastawieniu populistycznym uchodzi ten, kto zgadza się z kojarzonymi z populizmem twierdzeniami na temat funkcjonowania państwa i społeczeństwa, jak np.: „Partiom zależy tylko na głosach wyborców, a poglądy ich nie interesują” albo „Kompromis w polityce, to w rzeczywistości zdrada własnych idei"
Autorzy tegorocznego badania zwracają uwagę, że od populizmu odchodzą przede wszystkim wyborcy politycznego centrum. Dwa lata temu to w tej grupie odnotowano największy przyrost populistycznych poglądów. Ta tendencja zaczęła się juz na długo przed pandemią koronawirusa, gdy wzrosło zaufanie do rządzących, mimo wprowadzenia dotkliwych ograniczeń. Fala populizmu osiągnęła punkt kulminacyjny pod koniec 2018 roku, a następnie gwałtownie osłabła.
„Wzrost zaufania do pracy rządu w czasie koronakryzysu ustabilizował i lekko wzmocnił tę tendencję, ale jej nie wywołał” – ocenił cytowany przez media współautor badania Robert Vehrkamp z Fundacji Bertelsmanna.
Radykalizacja AfD
Zdaniem ekspertów może to też oznaczać, że niemiecka chadecja CDU/CSU i liberalna FDP będą mniej skore do konkurowania o głosy populistycznych wyborców, naśladowania albo przejmowania retoryki prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD).
Przed wyborami do Bundestagu w 2022 roku to przede wszystkim chadecja, a także Zieloni mogą skorzystać na odwrocie wyborców od AfD – oceniają autorzy badania. Jednocześnie ostrzegają, że zepchnięci do defensywy populiści mogą się dalej radykalizować. Dotyczy to przede wszystkim AfD, która – jak twierdzą badacze – w coraz większym stopniu staje się partią wyborców o nastawieniu skrajnie prawicowym. 87 procent zwolenników AfD wyraża populistyczne albo skrajnie prawicowe poglądy.