1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ o Polsce: Protest bez perspektyw

Elżbieta Stasik
2 listopada 2020

Jeżeli protestujący w Polsce chcą mieć szanse powodzenia, muszą się zacząć organizować politycznie - ocenia „Sueddeutsche Zeitung“.

https://p.dw.com/p/3kkdd
Protest w Warszawie 30 października 2020
Protest w Warszawie 30 października 2020Zdjęcie: Omar Marques/Getty Images

„Polska przeżywa największe i najbardziej wytrwałe protesty od dziesięcioleci”, w których dawno już nie chodzi „tylko o prawo do aborcji, ale o powrót do państwa prawa i prawdziwej demokracji” - pisze „Sueddeutsche Zeitung” w komentarzu „Protest bez perspektyw” i zastanawia się, czy opór ten ma szanse powodzenia?

Pytanie raczej retoryczne, bo autor komentarza Florian Hassel uważa, że „nie, w każdym razie nie na krótką metę”. Jego zdaniem obóz rządowy pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro coraz bardziej się radykalizował, a nic nie wskazuje na to, by Kaczyński zamierzał się wycofać. Wręcz przeciwnie, jego wystąpienia i działania wskazują raczej na rosnącą konfrontację.

„Wprawdzie PiS zaprzepaszcza właśnie poparcie milionów Polaków, ale obecne oburzenie musiałoby być początkiem prawdziwej, społecznej rewolucji, podobnie jak wcześniej w również ultrakatolickiej Irlandii. A nic na to nie wskazuje” - konstatuje Hassel.

Ponadto, jak zauważa komentator SZ, następne wybory do Sejmu są za trzy lata. „Protestujący teraz młode Polki i Polacy, z których wielu odmawiało dotąd udziału w wyborach, musieliby zacząć organizować się politycznie – i potem głosować”. „Droga ta jest znacznie bardziej uciążliwa, niż barwne, choć wobec grożących represji także odważne protesty” - czytamy.

„Ostatnie ostrzeżenie dla drogich katolików”

Do zmiany rządu, czy słowami liderki Fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet (OSK) Marty Lempart, jego „obalenia”, nawiązuje też warszawski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) Gerhard Gnauck w portrecie Lempart.

Marta Lempart
Marta LempartZdjęcie: Privat

41-letnia Lempart, „twarz OSK”, pochodząca ze znanego ze swojego aktywnego społeczeństwa obywatelskiego Wrocławia, nie zdołała się dotąd przebić politycznie - stwierdza FAZ. Przypomina, że „wyraźnie” przegrała w wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego, do 2010 r. pracowała w ministerstwie pracy, potem prowadziła małą firmę deweloperską. W ubiegłym roku przyznała publicznie, że jest lesbijką. Gnauck zauważa, że charakterystyczny dla niej wulgarny język, świadomie przejęli teraz protestujący, głównie młodzi ludzie.

Równie charakterystyczne są dla niej kontrowersyjne tematy, na rzecz których angażuje się za rządów Prawa i Sprawiedliwości: prawa osób LGBT czy skandale pedofilskie w Kościele katolickim. Lempart, dla której opozycja parlamentarna, to „tylko parlamentarzyści”, stawia wzorem białoruskim, na opozycyjną radę konsultacyjną Strajku Kobiet. Jej celem jest zintensyfikowanie protestów w tygodniowym rytmie – „Pozostaje odczekać, na ile odniesie sukces” - pisze FAZ. Jak dodaje Gerhard Gnauck: „Z pewnością jej ruch przyczyni się do dalszej polaryzacji społeczeństwa”. „To, że teraz «po raz ostatni» ostrzegła «drogich katolików», czyli prawie 90 procent społeczeństwa i wezwała do buntu przeciwko «obrzydliwym biskupom«, zmobilizowało już antagonistów, łącznie z ekstremalną prawicą” - zauważa dziennikarz FAZ.

Dalsze plany polityczne liderki OSK są nieznane - konkluduje Gnauck, wskazując, że wywiad (w którym została o nie zapytana) przerwała a pytana w innym o przyszłe metody walki, skwitowała: „Tego nie zdradzimy”.

Protesty w Niemczech po decyzji TK