TAZ: Centrum Transformacji nie tylko o Niemcach
16 maja 2022O powstaniu Centrum Przyszłości na rzecz Jedności Niemiec i Transformacji Europejskiej zdecydował jeszcze rząd Angeli Merkel. Placówka ma honorować zasługi wschodnich Niemców po 1989 roku - pisze w poniedziałek (16.05.2022) dziennik „Die Tageszeitung”. Wkrótce ruszy konkurs na wybór lokalizacji Centrum. Do udziału zgłosiły się m.in. Lipsk, Frankfurt nad Odrą, Eisenach i Halle.
Historia osiągnięć
Placówka ma być instytutem badawczym oraz miejscem spotkań i wymiany doświadczeń. Jak pisze „TAZ”, Centrum będzie promować ludzi i ich osiągnięcia po zjednoczeniu Niemiec i sprawiać, by były bardziej widoczne. Dodatkowo ma prezentować także rewolucje wolnościowe w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. „Jednak teraz, krótko przed rozpoczęciem konkursu na wybór lokalizacji, projekt zaczął budzić kontrowersje. 95 osób, w tym wielu naukowców żąda w liście otwartym skierowanym do rządu Niemiec, zrewidowania koncepcji Centrum” – czytamy w „TAZ”.
Naukowcy apelują o silniejszą orientację europejską planowanej placówki i ostrzegają przed staniem się niemieckim „pępkiem świata” – donosi gazeta. „Najpóźniej rosyjska wojna napastnicza przeciwko Ukrainie powinna była uświadomić wszystkim, że ograniczenie się do okresu po 1989 roku oraz umiejscowienie Niemiec w centrum placówki jest niewystarczające” – piszą autorzy listu, którzy wskazują też, że „w Europie nadal wszystko jest ze sobą ściśle powiązane”.
Wspólne doświadczenie
Sygnatariusze listu żądają - zamiast planowanego Centrum Transformacji - utworzenia Europejskiego Centrum Wolności i Przyszłości. Jego głównym zadaniem powinno być „wzmacnianie politycznych i kulturowych sojuszy między niemieckim społeczeństwem obywatelskim i europejskimi sąsiadami, aby wspólnie bronić wolności i demokracji przeciwko rządom autorytarnym” – pisze berliński dziennik.
Ilko-Sascha Kowalczuk, niemiecki historyk, były członek komisji rządowej „30 lat pokojowej rewolucji i zjednoczenia Niemiec” przyznaje, że „transformacja 1989 roku miała wpływ nie tylko na Niemcy Wschodnie, ale na cały region postkomunistyczny. Dlatego Centrum musi przedstawiać historię Niemiec Wschodnich w kontekście Europy Środkowej i Wschodniej oraz uwzględniać różne ścieżki rozwoju w Europie. Ponadto nie należy spoglądać na historię dopiero po 1989 roku” – czytamy w „TAZ”.
Poznać historię innych krajów
Tego samego zdania jest Uwe Neumaerker, dyrektor Fundacji Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, który uważa, że „tak wielki projekt musi uwzględniać całą Europę, a nie tylko dawną NRD”. Neumaerker przyznaje też, że Niemcy wiedzą zbyt mało o Europie Środkowo-Wschodniej po 1990/91 roku. Poznanie historii innych krajów ma pomóc Niemcom znaleźć podobieństwa i różnice oraz „lepiej zrozumieć zachowanie tych krajów” – pisze „TAZ”.
Gazeta podaje, że wątpliwe jednak jest, aby rząd zmienił koncepcję planowanego Centrum Transformacji. Zdaniem pełnomocnika ds. Niemiec Wschodnich, Carstena Schneidera, „europejska, a w szczególności wschodnioeuropejska perspektywa została wpisana w koncepcję”. Autorzy listu otwartego do rządu uważają, że ich propozycje rozmijają się znacząco z tym, co zapisano w koncepcji.
Budowa Centrum Przyszłości na rzecz Jedności Niemiec i Transformacji Europejskiej ma kosztować od 200 do 220 milionów euro. Konkurs na lokalizację ma zostać rozstrzygnięty w drugiej połowie 2022 roku. Otwarcie placówki planowane jest na rok 2028.