UE zabiera się za Facebook
25 marca 2018Unijna komisarz ds. sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci ostro zareagowała na łamach niedzielnego (25.03.18) wydania Bilda (BamS) na wyjaśnienia Facebooka ws. afery Cambridge Analytica: "To nadużycie z wykorzystaniem danych 50 milionów użytkowników Facebooka jest całkowicie nie do przyjęcia".
Jourova wezwała w liście do dyrektor operacyjnej Facebooka Sheryl Sandberg, aby się do tego ustosunkowała: "Oczekuję od Facebooka dalszych wyjaśnień, chociażby w kwestii, w jakim stopniu aferą są dotknięci europejscy użytkownicy" – napisała czeska polityk.
Przeczytaj także: Prywatność na Facebooku. Na co uważać, co stwarza problemy?
Rząd USA i odpowiedzialne organy krajowe zapewniły ją, "że bardzo poważnie podchodzą do zarzutów i pracują nad przygotowaniem niezbędnych kroków". Jednocześnie europejskie organy ochrony danych powinny teraz udzielić na aferę "europejskiej odpowiedzi" - podkreśliła Jourova na łamach BamS.
„Ten skandal powinien zaalarmować nas wszystkich. Sposób, w jaki obchodzimy się naszymi danymi osobowymi może mieć ogromne konsekwencje. W końcu chodzi o podstawy naszej demokracji” - zaznaczyła eurokomisarz.
Przeczytaj też:Skuteczna KE. 70 proc. mowy nienawiści znika z sieci
Od maja Facebook może słono zapłacić
Jourova wskazała na łamach BamS na bardziej rygorystyczne, unijne przepisy o ochronie danych osobowych, które wejdą w życie w maju tego roku: „W obliczu kary w wysokości czterech procent wartości globalnej sprzedaży w przyszłości Facebook bardzo dokładnie zastanowi się nad tym, jak w zapobiec przypadkom nieprawnego wykorzystywania danych”.
Brytyjska firma Cambridge Analytica potwierdziła, że w sposób nielegalny wykorzystała dane osobowe około 50 milionów użytkowników Facebooka, by wesprzeć w kampanii wyborczej prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Agencje prasowe donosiły też, że dane osobowe miały być także bezprawnie użyte przy wspieraniu brexitu. W piątek (23.03.18) śledczy przeszukali biura firmy.
Przeczytaj też:Niemiecki rząd kontra mowa nienawiści. Horrendalne kary
Żadna ustawa nie zapobiegnie nadużywaniu danych
W podobnym duchu wypowiedziała się na łamach niedzielnego wydania „Die Welt" (WamS) pełnomocniczka rządu Niemiec ds. cyfryzacji Andrea Voßhoff. „Z Europejskim Inspektorem Ochrony Danych w zapleczu, otrzymamy w maju nowe rozporządzenie o ochronie danych osobowych, które przewiduje m.in. lepsze możliwości wymierzania sankcji i będzie miało ono działanie odstraszające” – podkreśliła bawarska polityk (CSU) w „Welt am Sonntag”.
Niemniej jednak spodziewa się ona w przyszłości dalszych przypadków nadużywania danych "żadna ustawa nie uchroni nas przed tym” – powiedziała Voßhoff.
Przecztaj też:
Niemiecka prasa o walce z hejtem w sieci i cywilizowaniu Internetu
Barbara Cöllen/ DW, afp, reuter