USA. Pułapki na uchodźców z Ukrainy
1 maja 2023Gdy w lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła zakrojony na szeroką skalę atak na Ukrainę, Anna* była w szóstym miesiącu ciąży. Chciała uciec jak najdalej i zdecydowała się na wyjazd do USA.
Amerykańskie władze uruchomiły program humanitarny „Uniting for Ukraine” już dwa miesiące po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. W ramach tego programu uchodźcy z Ukrainy mogą wjechać do USA i pozostać w tym kraju przez dwa lata, jeśli znajdą tzw. sponsora, czyli mieszkającą tam osobę, która jest gotowa zapewnić im zakwaterowanie i wsparcie finansowe. W ciągu pierwszych 12 miesięcy dzięki temu programowi do Stanów Zjednoczonych przyjechało około 130 tys. Ukraińców.
Wykorzystana do „zbiórki pieniędzy”
Jak dziesiątki tysięcy innych osób z Ukrainy, Anna zamieściła aplikację w jednej z wielu grup, które pojawiły się na platformach internetowych, na których Ukraińcy szukają rodzin gotowych dać im gościnę. Kilka dni później otrzymała wiadomość od rodziny ze stanu Tennessee.
Gdy ciężarna Ukrainka dotarła do domu tej rodziny, znalazła się w niespodziewanie trudnej sytuacji. Jej sponsorzy długo odmawiali jej pomocy przy składaniu wniosków o świadczenia socjalne. Gdy w końcu otrzymała pieniądze, rodzina powiedziała jej, jak ma je wydać. Zamiast zabrać ją do ginekologa, nalegali na poród w domu.
Niemal codziennie miała opowiadać ludziom o swoim losie w kościele. – Czułam się nieswojo, wywołując litość i występując w roli męczennicy – opowiada Anna, która z trudem mówi po angielsku. Podobno chodziło o zebranie pieniędzy na remont opuszczonej posesji, w której, jak twierdzili jej sponsorzy, chcą zakwaterować do 20 ukraińskich uchodźców.
Aktywiści znajdują schronienie dla kobiet
Według wpisów na ich stronie na Facebooku, rodzina ta przeprowadziła już siedem lat wcześniej kampanię crowdfundingową w celu „zachowania dziedzictwa historycznego”. Teraz uruchomiła nową kampanię, tym razem pod hasłem: „Pomóż ukraińskim uchodźcom znaleźć domy w Tennessee”.
Anna także pomagała przy remoncie. – Po prostu włożyli mi do ręki narzędzia i powiedzieli, że dziś pomalujemy ściany albo umyjemy okna – opowiada. Nie miała odwagi odmówić pracy; z jednej strony z wdzięczności, z drugiej – z powodu swojej całkowitej zależności od sponsorów.
Jej relacje z nimi stale się pogarszały. Gdy jej sponsorzy umieścili ją w niekompletnie wyremontowanym lokalu bez działającej toalety i ciepłej wody, Anna opowiada, że spakowała swoje rzeczy i z pomocą wolontariuszy uciekła do domu dla kobiet z dziećmi w Kalifornii. Tam nawiązała kontakt z organizacją „Nowa Ukraina”, która wspiera Ukraińców dotkniętych wojną.
DW nie skontaktowała się ze sponsorami Anny, ponieważ młoda matka obawiała się, że mogą próbować ją skrzywdzić.
Wielka gotowość do pomocy w USA
Doświadczenia takie, jak Anny, są z pewnością wyjątkiem, ale się zdarzają. Inna Ukrainka, Ksenia, która również znalazła przez Facebooka swojego sponsora w USA – kobietę w tym samym wieku pochodzącą z Ukrainy – miesiąc później znalazła się na ulicy ze swoją dwuletnią córką Miriam. Do zatargu z gospodynią doszło po tym, jak Ksenia była świadkiem brutalnego aktu przemocy wobec swojej córki.
– Chęć pomocy Ukraińcom, którzy uciekli z kraju, jest w społeczeństwie amerykańskim ogromna – mówi koordynatorka organizacji „Nowa Ukraina” Katia Mojsiejewa. Wielu Amerykanów zgłasza się jako sponsorzy z najlepszych pobudek. Niestety, czasem okazuje się, że niektórzy z nich nie docenili związanej z tym odpowiedzialności i nie są w stanie jej podołać. W efekcie powstają konflikty, a uchodźcy muszą szukać nowego miejsca pobytu. W ubiegłym roku ponad 1200 osób, głównie kobiet z dziećmi, zwróciło się do aktywistów „Nowej Ukrainy” o pomoc w znalezieniu zakwaterowania. Katia Mojsiejewa dodaje, że co dziesiąta kobieta spotkała się wcześniej z jakąś formą przemocy.
Oszustwa, nadużycia, prostytucja
Zdarzają się też przypadki nadużyć i oszustw. Na przykład niektórzy Ukraińcy – zwłaszcza zamożni – zgodzili się wpłacić zaliczkę w wysokości 2 lub 3 tys. dolarów od osoby w zamian za poręczenie za nich przez obywateli lub mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Po dokonaniu przelewu ich „sponsorzy” nigdy więcej się nie pojawiali. Inni mieli zgodzić się na wykorzystanie ich w charakterze taniej siły roboczej, najczęściej w gospodarstwie domowym lub przy opiece nad ludźmi.
Redakcja DW zamieściła na różnych forach poświęconych programowi „Uniting for Ukraine” fałszywe ogłoszenie młodej Ukrainki, która rzekomo szukała sponsora. Wkrótce zaczęły napływać oferty pracy w charakterze damy do towarzystwa. Obiecywano w nich zakwaterowanie i pośrednictwo w znalezieniu sponsora, ale w dalszej komunikacji okazało się jednak, że nie chodzi o towarzyszenie komuś, tylko o prostytucję.
Władze USA przed dylematem
Martin Muscheid, organizator jednej z grup, w której znajduje się sponsorów, powiedział DW, że regularnie usuwa ogłoszenia od obywateli krajów trzecich, często Nigeryjczyków. Obiecywali ukraińskim kobietom, że znajdą sponsorów w USA, jeśli kobiety te przyjmą ich za partnerów życiowych. Dzieje się tak dlatego, że osoby będące w związku z ukraińską kobietą lub mężczyzną również mogą wjechać do USA w ramach wspomnianego na początku programu humanitarnego.
Amerykańskie władze imigracyjne twierdzą, że każdy sponsor jest weryfikowany przed zatwierdzeniem jego oferty. Nie jest jasne, ilu ukraińskich uchodźców było do tej pory ofiarami przemocy i łamania praw w USA. United States Citizenship and Immigration Services, centralny krajowy organ ds. imigracji i cudzoziemców w Stanach Zjednoczonych, nie odpowiedział na zapytanie DW w tej sprawie.
Zdaniem działaczy „Nowej Ukrainy” obecne regulacje dotyczące uznawania sponsorów stwarzały dylemat dla władz USA. Z jednej strony państwo nie chce zaostrzać warunków programu, aby Amerykanie nadal zapraszali do siebie Ukraińców. Z drugiej strony przypadki oszustw, zastraszania i przemocy wobec uchodźców pokazują, że potrzebna jest większa kontrola.
* Imię zmienione przez redakcję