Westerwelle: Niemcy podpiszą jednak komunikat ws. Syrii
7 września 2013Niemcy zdecydowali się jednak przyłączyć do grona sygnatariuszy - oświadczył w sobotę w kuluarach konferencji szefów MSZ państw UE w Wilnie szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle. Merkel i Westerwelle zdecydowali się na to, po tym, jak stało się dla nich jasne, jak "wyważone i mądre" jest stanowisko Unii Europejskiej w sprawie Syrii.
Dzień wcześniej Niemcy, jako jedyny z europejskich uczestników szczytu G-20, wstrzymały się od podpisania komunikatu, który zainicjowany został przez USA. Mowa jest w nim m. in. o "zdecydowanej, międzynarodowej odpowiedzi" na domniemany atak bronią chemiczną, który USA przypisują reżimowi Asada. W tekście nie ma natomiast mowy o ataku militarnym.
Niemiecka prasa o niemieckim stanowisku ws. Syrii [GŁOSY PRASY]
W poszukiwaniu wspólnej linii
Konferencja w Wilnie rozpoczęla się w sobotę (7.0913) rano od nieformalnego spotkania 28 szefów dyplomacji państw UE z ich amerykańskim odpowiednikiem Johnem Kerry'm. USA i Francja są zdecydowane na ograniczony atak wojskowy, nawet bez mandatu ONZ. Większość państw UE, w tym Niemcy i Polska, są temu przeciwne. UE i USA są jednak zgodne co do tego, że za domniemane użycie broni chemicznej w Syrii 21 sierpnia odpowiada reżim Asada. Według informacji z kół dyplomatycznych, Europejczycy chcieli poprosić Kerry'ego, by Amerykanie poczekali z ostateczną decyzją na raport inspektorów ONZ, którzy odwiedzili domniemane miejsce zbrodni. Prezydent Francji Francois Hollande, jedyny europejski sojusznik USA w sprawie ataku na Syrię, zapowiedział w Wilnie, że poczeka na raport ONZ.
Według Westerwelle, jest to wspólne stanowisko Europejczyków. Oprócz wstrzymania się z akcjami zbrojnymi do momentu przedłożenia raportu inspektorów stawia ono na "proces polityczny". Niemcy domagają się m. in. śledztwa w sprawie domniemanego użycia broni chemicznej i ukarania winnych przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze.
Jeszcze przed spotkaniem w Wilnie minister spraw zagranicznych Austrii Michael Spindelegger ostrzegł przed atakiem odwetowym na Syrię. - Każde użycie broni chemicznej jest rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego i przestępstwem przeciwko ludzkości - powiedział Spindelegger - potrzebny jest nam zdecydowany sygnał. Ale cel nie uświęca środków.
Ponieważ spotkanie w Wilnie ma charakter nieoficjalny obserwatorzy nie oczekują wydania komunikatu końcowego.
RTR / DPA / Bartosz Dudek
red. odp.: Alexandra Jarecka