"Wzorzec dla przyszłych pokoleń polityków". Helmut Schmidt kończy 95 lat
23 grudnia 2013Pierwsze oficjalne gratulacje dla ikony niemieckiej socjaldemokracji, byłego kanclerza RFN Helmuta Schmidta w urodzinowy poniedziałek (23.12) nadeszły od prezydenta Niemiec Joachima Gaucka. W gratulacyjnym liście mówi o jubilacie jako o wzorcu dla przyszłych pokoleń polityków.
Powszechna wdzięczność
"Piastując oficjalne stanowiska, szczególnie sprawując urząd kanclerza Republiki Federalnej Niemiec miał Pan ogromne dokonania", napisał Gauck. Podkreślał także wkład Helmuta Schmidta "w wewnętrzny spokój w Niemczech i w rosnącą renomę Niemiec na świecie". "Pełnym prawem zapisze się Pan na kartach historii".
Prezydent Gauck podkreślił, jak bardzo Schmidtowi po dziś dzień wdzięczni są mieszkańcy Niemiec.
"Niektóre z cnót, które Pan uosabia: niezależność ducha, odwagę i poczucie obowiązku - będą wzorem do naśladowania także dla przyszłych pokoleń", napisał prezydent.
Pochodzący z Hamburga, 95-letni Helmut Schmidt był kanclerzem Niemiec w latach 1974-1982. Jak przyznawał, najtrudniejszy okres w jego karierze politycznej przypadał w czasach aktywności niemieckich terrorystów spod znaku RAF (Rote Armee-Fraktion).
Niekwestionowany autorytet
Jak wynika z sondaży opinii publicznej, dla Niemców jest on wśród polityków największym, żyjącym wzorem do naśladowania. Uważa się go także za najbardziej znaczącego niemieckiego kanclerza.
Pomimo, że Helmut Schmidt przed wielu laty wycofał się z aktywnego życia jako polityk, wciąż obecny jest on na politycznej i medialnej scenie jako polityczny autorytet i moralna wyrocznia. Ostatnio spadł na niego jednak grom krytyki po tym, jak w czasie politycznej wizyty w Moskwie przed dwoma tygodniami, w okresie utarczek o Ukrainę, krytykował on wszystkie unijne instytucje.
Jak powiedział potem w wywiadzie dla tabloidu "Bild", moskiewska wizyta była ostatnią z jego pożegnalnych podróży. - Wszystkie inne podróże mam już za sobą: Waszyngton, Nowy Jork, Paryż, Rzym, Singapur, Pekin. To by było na tyle".
Nie przepada za wielką pompą
Urodziny Helmut Schmidt świętować będzie w gronie najbliższych: m.in. żyjącej w Wielkiej Brytanii córki i przyjaciółki, z którą związał się bliżej po śmierci żony. Loki Schmidt, z którą małżeństwo trwało prawie 70 lat, zmarła przed trzema laty. Była to dla niego ogromna strata. Jak przyznał w jednym z wywiadów: "Czasami rano, w półśnie wołam Loki".
Do najbliższego kręgu w domu należy także polska opiekunka, o której Helmut Schmidt z uznaniem wspominał nawet w telewizyjnych wywiadach. - Pomaga mi zakładać skarpetki - powiedział.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Elżbieta Stasik