Za dużo jedzenia ląduje na śmietniku
1 kwietnia 2011Krzątanina zaczyna się 15 minut przed zamknięciem lokalu. Pracownica restauracji ustawia na stole puste, plastikowe pojemniki. Około trzydziestu osób pospiesznym krokiem udaje się do bufetu, by zapełnić miseczki świeżymi sałatkami, gorącymi potrawami czy deserami. Za pełny jednolitrowy pojemnik płaci się 4 euro - zaledwie 1/4 właściwej ceny.
Z tej oferty można od dwóch lat korzystać w bońskiej ekologicznej restauracji "Cassius Garten". Jej dyrektor Jan Lüth oraz pracownicy cieszą się, że mają tylu odbiorców i, że świeża żywność nie ląduje już w takich ilościach w kubłach na śmieci, jak jeszcze do niedawna. Pomimo tej oferty restauracja wyrzuca jednak tygodniowo 350 litrów jedzenia.
Syte społeczeństwa krajów uprzemysłowionych
Jak można wyrzucać jedzenie, podczas gdy w innych krajach ludzie przymierają głodem? "Poza tym produkcja żywności wymaga dużego zużycia energii, co w poważnym stopniu przyczynia się również do ocieplenia klimatu" - mówi Valentin Thurn, który nakręcił na ten temat film dokumentalny pod tytułem "Taste the Waste".
"W Niemczech na śmietniku ląduje rokrocznie 20 mln ton żywności" - mówi Thurn - "jednak oficjalnych statystyk brak". W Austrii, Szwecji, USA i Wielkiej Brytanii marnotrawstwo żywności jest przedmiotem prac badawczych. Podkreśla się w nich, że prawie 1/3 żywności marnotrawi rolnictwo, 1/3 konsumenci i 1/3 handel.
Federalny Związek Niemieckiego Handlu Spożywczego wyliczył jakie straty z tego tytułu ponosi branża spożywcza: "Udział żywności, której nie można już sprzedać wynosi przeciętnie 1 procent wartości rocznych obrotów netto" - oświadczył rzecznik Związku Christian Böttcher. Przy rocznych obrotach rzędu 150 mld euro, jest to 1,5 mld euro.
Datę ważności można przekroczyć
Supermarkety wysortowują artykuły spożywcze, jeśli ich wygląd pozostawia coś do życzenia, jeśli brak na nie popytu albo zbliża się termin upływu ważności. I właśnie też ten termin wręcz skłania do marnotrawstwa. "Producent gwarantuje, że dany produkt zachowa do tego terminu swe specyficzne właściwości. W przypadku jogurtu nie można jednak mówić, że po upływie tej daty nie nadaje się do spożycia" - uważa Böttcher.
Thurn przeciwny darowaniu żywności
Wiele supermarketów współpracuje z organizacjami charytatywnymi. Na przykład organizacja "Deutsche Tafel e.V." bezpłatnie zaopatruje biednych w żywność. Druga co do wielkości sieć supermarketów w Niemczech, REWE, od 15 lat bezpłatnie przekazuje organizacji "Deutsche Tafel" prawie wszystkie artykuły żywnościowe - wyjaśnia rzecznik Andreas Krämer. "Wyłączone są z tego jedynie artykuły spożywcze, których z przyczyn prawnych nie można dalej sprzedać; na przykład mielone, czy świeże mięso. To się wyrzuca" - mówi Krämer. Ile dokładnie, tego sam nie wie.
Valentin Thurn uważa jednak, że "najwłaściwszym rozwiązaniem byłoby unikanie nadpodaży". W jego przekonaniu tuż przed upływem terminu ważności produkty powinno się oferować po zniżonych cenach. Reżyser jest wrogiem uzupełniania wieczorem regałów sklepowych nowym towarem. "Strach o utratę klientów jest jednak tak duży, że supermarkety wolą wyrzucać produkty wartości milionów euro, niż rozczarować klientów" - mówi Thurn.
Czekanie na wyniki badań
Tymczasem rząd w Berlinie zlecił przeprowadzenie badań w tej sprawie. Naukowcy mają między innymi odpowiedzieć na pytanie, ile żywności wyrzuca się w Niemczech. W Federalnym Ministerstwie Wyżywienia i Rolnictwa podano, że "wyników badań należy się spodziewać jesienią bieżącego roku".
Od chwili emisji filmu "Taste the Waste" w I pr. telewizji publicznej ARD, Valentin Thurn otrzymuje "niesamowite ilości telefonów, e-maili i listów". Piszą do niego nie tylko zwykli ludzie; również kucharze zawodowi i handlowcy.
Olga Kapustina / Iwona D. Metzner
Red. odp.: Małgorzata Matzke