Zaprogramowany chaos na niemieckich lotniskach
26 kwietnia 2016Zarządy lotnisk uczulają pasażerów, by przed rozpoczęciem podróży sprawdzili na portalach linii lotniczych status ich lotów. Strajkiem ostrzegawczym będzie dotknięte sześć lotnisk w Niemczech.
Lufthansa już zapowiedziała „masowe“ utrudnienia i odwołanie prawie 900 lotów. Odwołane mają być wszystkie rejsy międzykontynentalne do i z Monachium, strajkiem będą dotknięte także loty na europejskich i wewnątrzniemieckich trasach. W Monachium wystartuje i wyląduje tylko około 90 samolotów.
Także zarząd portu lotniczego we Frankfurcie nad Menem ostrzega przed możliwymi spóźnieniami i anulowaniem lotów. Odwołanych będzie większość lotów krajowych i szereg europejskich. Z przywróceniem normalnego ruchu lotniczego we Frankfurcie Lufthansa liczy się po południu, po zakończeniu strajku ostrzegawczego, który potrwa do godziny 15.
Żadnych lotów bez strażaków
Z odwołaniem lotów trzeba się też liczyć na lotniskach Duesseldorf, Kolonia/Bonn, Dortmund i Hanower- Langenhagen. Pracę zawieszą obsługi bez mała wszystkich działów obsługi lotnisk, w tym pracownicy odprawy pasażerów i ruchu bagażowego, kontrolerzy bezpieczeństwa lotów, pracownicy warsztatów i administracji. Decydującą rolę odegra przy tym przerwanie pracy przez lotniskową straż pożarną, bez której ruch lotniczy jest niemożliwy.
Pociągi albo zmiana rezerwacji
Lufthansa i jej partnerskie linie lotnicze opublikowały specjalny rozkład lotów. Pasażerowie lotów krajowych, które z powodu strajku zostaną anulowane, mogą skorzystać z pociągów niemieckich kolei - Deutsche Bahn.
Pasażerowie, którzy na 27 kwietnia w którejś z linii lotniczych należących do grupy Lufthansy kupili bilet na lot z lub do któregoś z tych sześciu lotnisk: Frankfurt, Monachium, Duesseldorf, Kolonia/Bonn, Dortmund i Hanower-Langenhagen; mogą bezpłatnie zmienić rezerwację, niezależnie od tego, czy ich lot jest dotknięty strajkiem czy nie. To samo dotyczy lotów tranzytowych.
Verdi: podwyżki dla 2,14 mln pracowników
Związek zawodowy sektora usług Verdi domaga się podwyżki płac dla ponad dwóch milionów pracowników służb publicznych. Verdi chce podwyżki uposażenia o 6 procent i zwiększenia o 100 euro miesięcznie wynagrodzenia dla osób uczących się zawodu. W połowie kwietnia pracodawcy zaoferowali podwyżki o 3 procent – przez kolejne dwa lata. Verdi odrzucił tę ofertę. Następna runda negocjacji zaplanowana jest na 28 i 29 kwietnia.
dpa, afp, rtr / Elżbieta Stasik