Zmarł prof. Jacobsen. „Miał wielką potrzebę pośredniczenia”
17 grudnia 2016Był świadkiem największej historycznej katastrofy ubiegłego stulecia. Urodził się w 1925 roku. W 1943 został wcielony do Wehrmachtu i wysłany na front wschodni, pięć lat przebywał w sowieckiej niewoli na Kaukazie. W 70 rocznicę wybuchu II wojny światowej powiedział w wywiadzie dla Deutsche Welle, jakie wyciągnął wnioski ze swych przeżyć. Wyrażają się one w głoszonym przez Niego „imperatywie pokoju”.
- Nie można więcej traktować wojny jako instrumentu polityki. Musimy szukać innych środków i dróg. Dzięki Bogu znaleźliśmy je – na przykład Wspólnotę Europejską. Dlatego też cieszymy się, że Polska też jest jej członkiem, bowiem stojące przed nami zadania, często poważniejsze, niż w przeszłości, możemy rozwiązać tylko wspólnie. Tym samym, a to jest mój cel, nie wolno dopuścić do indoktrynacji młodego pokolenia, jakiej my wówczas ulegliśmy. To nie może się więcej powtórzyć – zaznaczył prof. Hans Adolf Jacobsen. „Imperatyw pokoju” – nakaz porozumienia z sąsiadami w Europie Wschodniej - stał się credo jego pracy naukowej, doradzaniu politykom i w działaniach na rzecz tworzenia polsko-niemieckich relacji międzyludzkich.
Zarażał niemieckich studentów Polską
Ceniony w Niemczech i za granicą politolog i historyk zmarł w ub. poniedziałek (12.12.2016) w Bonn w wieku 91 lat. W dawnej stolicy Republiki Federalnej Niemiec był z Karlem-Dietrichem Bracherem założycielem tzw. Szkoły Bońskiej. Jest ona jednym z filarów kultury politycznej Niemiec.
Działalność naukowa prof. Jacobsona, m.in. w Instytucie Politycznym Uniwersytetu w Bonn i w bońskim Deutsche Gesellschaft f. Auswaertige Politik (Towarzystwo Polityki Zagranicznej), przypada na okres zmiany polityki wschodniej Republiki Federalnej Niemiec, w czym ma on niepośledni udział.
- To prof. Jacobsen nakierował mnie na Polskę - mówi jeden z jego prominentnych doktorantów, politolog i obecny dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (Deutsches Polen Institut) prof. Dieter Bingen. - Chodziłem w latach 70-tych na seminaria prof. Jacobsena o KBWE i o zbliżeniu z Europą Wschodnią. Cieszyły się one dużą popularnością wśród studentów. Jacobsen był cenionym i przekonującym profesorem. Miał bardzo dobre relacje ze studentami, wspomina dyrektor Deutsches Polen Institut w Darmstadt.
Kiedy Dieter Bingen wyjechał na stypendium naukowe DAAD do Polski, prof. Jacobsen wspierał go w nawiązywaniu licznych kontaktów z najważniejszymi wówczas polskimi badaczami Niemiec i ekspertami ds. polityki bezpieczeństwa: historykami, politologami, prawnikami i politykami. Kontakty te zaowocowały pracą doktorską Bingena, która dotyczyła roli dawnej Republiki Federalnej Niemiec widzianej z polskiej perspektywy.
Jak podkreśla prof. Bingen, Jacobsen „wniósł fundamentalny wkład w budowanie dialogu między polskimi i niemieckimi naukowcami, instytucjami w dziedzinie polityki i historii współczesnej oraz w zbliżenie młodego pokolenia niemieckich naukowców w duchu porozumienia z tzw. Wschodem (Osten)”. Ważne dla niego były relacje polsko-niemieckie i rosyjsko-niemieckie – podkreśla dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich. W drugiej połowie lat 70-tych prof. Jacobsen bardzo angażował się na rzecz powstania tego instytutu i zasiadał później w jego gremiach. Był też wieloletnim członkiem zarządu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Inicjator międzyuczelnianej współpracy
Dzięki prof. Jocobsenowi powstała sieć kontaktów międzyuczelnianych. Tych kontaktów nie zatrzymywał dla siebie. - Dzielił się nimi, cieszył się nimi. Był pośrednikiem. Widać było u niego wielką chęć pośredniczenia – wspomina historyk i obecny dyrektor Centrum im. W. Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Krzysztof Ruchniewicz. To dzięki przyjaźni prof. Jacobsena z prof. Karolem Joncą, historykiem doktryn politycznych i prawnych na Uniwersytecie Wrocławskim, doktoryzujący się młody polski naukowiec mógł uzyskać na początku lat 90-tych, niełatwy wówczas dla polskich historyków, wgląd do akt niemieckiego MSZ.
Prof. Jacobsen był wraz z Mieczysławem Tomalą współautorem pierwszych publikacji polsko-niemieckich, m.in. dwóch tomów źródeł dotyczących relacji polsko-niemieckich po 1945 roku – przypomina dyrektor Centrum im. W. Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego.
Zasiadał też we Wspólnej Komisji Podręcznikowej Polsko-Niemieckiej. A ponieważ był autorem jednego z pierwszych niemieckich artykułów o Katyniu, wskazującym na to, że była to zbrodnia sowiecka, komunistyczne władze PRL traktowały go z podejrzliwością i nie mógł, chociaż był członkiem Komisji Podręcznikowej, jeździć przez kilka lat do Polski – wspomina Ruchniewicz.
Organizowane przez prof. Jacobsona konferencje zaowocowały międzyuczelnianymi umowami Uniwersytetu Bonn z uniwersytetami w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. W 1989 roku, jako pierwszemu Niemcowi po II wojnie światowej, UW przyznał prof. Jacobsenowi doktorat honoris causa w podziękowaniu za te jego zasługi. To samo uczynił Uniwersytet Wrocławski „doceniając nie tylko nawiązanie, ale i utrzymywanie dobrych relacji uniwersyteckich oraz polsko-niemieckich” – mówi Krzysztof Ruchniewicz.
Prof. Hans-Adolf Jacobsen otrzymał kilka polskich odznaczeń, m.in. najwyższe polskie odznaczenie dla obcokrajowców - Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP.
Barbara Cöllen