Brak Niemców na beatyfikacji Ulmów. Episkopaty się tłumaczą
27 września 2023Abp Adam Szal zapraszał przewodniczącego Episkopatu Niemiec bp. Georga Bätzinga na beatyfikację rodziny Ulmów 10 września w swojej archidiecezji przemyskiej. Jednak ostatecznie na uroczystość nie przybył żaden hierarcha z Niemiec. Wywołało to pytania, bo zdaniem komentatorów beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci była dla polskiego Kościoła równie ważna jak Maksymiliana Kolbego. W uroczystościach wzięło udział ponad 30 tys. osób.
W 2021 r. podczas wizyty w Polsce sam Bätzing podkreślił, jak ważne dla przyjaźni między katolikami w obu krajach są „pamięć i uznanie winy” za zbrodnie wojenne Niemiec. Wśród milionów ich ofiar byli właśnie Ulmowie, przed wojną działacze chłopscy, którzy podczas okupacji przez ponad rok ukrywali u siebie ośmiu Żydów. Niemcy rozstrzelali za to w 1944 r. całą rodzinę oraz ukrywanych.
Po uroczystościach w katolickiej prasie w Polsce pojawiły się komentarze o straconej szansie na poprawę relacji między wspólnotami obu krajów.
Episkopat Niemiec: Zaproszenie dotarło późno
Rzecznik Niemieckiej Konferencji Biskupów Matthias Kopp wyjaśnia, że zaproszenie na uroczystość beatyfikacyjną dotarło do niej zbyt późno: 28 sierpnia – „mimo że list jest datowany na 4 maja”. Polski znaczek pocztowy nosi datę 14 sierpnia. – Rozumieją Państwo, że – biorąc pod uwagę harmonogram zajęć biskupów – było zdecydowanie za mało czasu, by w niecałe trzy tygodnie zebrać delegację. Tylko z tego powodu nie byliśmy reprezentowani na miejscu – powiedział Kopp.
Z kolei kanclerz archidiecezji przemyskiej Bartosz Rajnowski informuje, że większość zaproszeń została wysłana w sierpniu, a z odpowiedzi z Niemiec wynika, że zaproszenie dotarło do Limburga 22 sierpnia. Dlaczego na piśmie diecezji widnieje data 4 maja? – To najprawdopodobniej przeoczenie, ale na pewno nie nasza intencja – twierdzi Rajnowski.
Inni biskupi się dziwią
Już w połowie lutego Konferencja Episkopatu Polski informowała, że beatyfikacja nastąpi 10 września. Grupa kontaktowa biskupów niemieckich i polskich mogła więc omówić tę ważną uroczystość podczas spotkania w Augsburgu pod koniec kwietnia. Trudno zrozumieć już samo to, że nie udało się zorganizować udziału niemieckiej delegacji w uroczystości, ale dlaczego niemieccy biskupi nie uhonorowali w żaden inny sposób pamięci Ulmów z okazji ich beatyfikacji? – zastanawia się Katolicka Agencja Informacyjna KNA.
Niemiecki kardynał Gerhard Müller – który był na beatyfikacji Ulmów, ale jako reprezentant Watykanu – skrytykował w tym kontekście nie tylko brak reakcji episkopatu Niemiec, ale i nieobecność przedstawicieli władz państwowych RFN. – W obliczu tragedii z winy niemieckiego żandarma, który zamordował ośmiu ukrywających się Żydów i ich obrońców (….), przejawem prawdziwego pojednania byłaby reprezentacja państwa niemieckiego przez prezydenta lub minister spraw węwnętrznych – powiedział kardynał w rozmowie z KNA.
– Uważam za godne ubolewania, że w beatyfikacji nie wziął udziału nikt z Niemiec. My, Niemcy, zawsze powinniśmy być zainteresowani rozliczeniem się z epoką nazistowską i musimy w tym uczestniczyć. Beatyfikacja była i jest ku temu okazją – powiedział z kolei emerytowany biskup Bambergu Ludwig Schick, były współprzewodniczący grupy kontaktowej Konferencji Episkopatu Niemiec i Polski. Sam dowiedział się o beatyfikacji rodziny Ulmów dopiero w połowie sierpnia.
Polski Kościół: Relacje są dobre
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski Leszek Gęsiak twierdzi jednak, że w stosunkach między ekipkopatami obu krajów w ostatnim czasie nic się nie zmieniło: – Nadal są bardzo dobre.
Wspólna grupa kontaktowa spotyka się co roku na przemian w Polsce i Niemczech w braterskiej atmosferze, a przedstawiciele obu Kościołów regularnie się kontaktują – twierdzi rzecznik.
(KNA/mar)