Nagroda Polonii Europejskiej dla Tuska i Owsiaka
29 kwietnia 2018Europejska Polonia przyznała honorowego Polonicusa przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi. „Jesteśmy z niego dumni” - podkreślili twórcy nagrody. Już w 2010 r. w sali koronacyjnej Karola Wielkiego w ratuszu w Akwizgranie Donald Tusk odebrał Nagrodę Karola Wielkiego.
Prezydent Instytutu Kultury i Mediów Polonicus Wiesław Lewicki stwierdził, że kapituła nagrody uhonorowała Tuska za niezwykle ważną ponadpolityczną rolę jednoczenia Europy.
Jak oświadczył w swoim wystąpieniu na uroczystej gali w sobotę (28.04.2018) w ratuszu w Akwizgranie szef instytutu: - Europejski charakter nagrody gromadzi dzisiaj tych, dla których projekt wspólnej Europy jest bardzo ważny, wręcz najważniejszy, bo tylko ta wspólna Europa ma szanse zagwarantować nam życie w pokoju i dobrobycie.
Donald Tusk, zapytany o znaczenie nagrody, powiedział Deutsche Welle: - Jeśli dobrze odczytuję intencje tych, którzy zdecydowali się dać mi tę nagrodę, to są one dość jednoznaczne. Wszyscy Polacy, niezależnie od tego, gdzie żyją, bardzo chcą czuć dumę z tego, że są Polakami, i uznają, że ja robię coś dla dobrej reputacji Polski, i jest to wyraz aprobaty - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.
Recepta Tuska na populizm
Na pytanie, jak walczyć z szerzącym się populizmem, polski polityk oświadczył, że nie trzeba niczego nadzwyczajnego. - W czasie tej uroczystości często padały słowa o sierpniu 1980, o Gdańsku. Ludzie wtedy marzyli i wykazali odwagę i konsekwencję w realizacji tych marzeń. A marzyli o wolności, o wzajemnym szacunku, o wzajemnej tolerancji, o godności pracy. Tu się nic nie zmieniło i ja myślę, że takie żywe wspomnienie naszej historii i świadomość tego, że to, co jest bardzo dobre, może szybko zniknąć, a to, co jest złe, jest do zwalczenia, że ta świadomość powinna ludziom pomóc uwierzyć we własne siły - stwierdził Donald Tusk.
Nawiązując do zakończonej właśnie swojej wizyty na Bałkanach i panującej tam trudnej sytuacji politycznej przewodniczący Rady Europejskiej zaznaczył: - W stulecie zakończenia I wojny światowej warto o tym pamiętać, że wzniecić konflikt, negatywne emocje, nienawiść między ludźmi jest bardzo łatwo z różnych powodów, a najczęściej bez powodów. Zbudować dobrą atmosferę, sprzyjać pojednaniu jest bardzo trudno i to wymaga niezwykle dobrej woli i konsekwencji”.
Nagroda dla Jerzego Owsiaka
Wśród laureatów Polonicusa znalazł się także Jerzy Owsiak, szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękując za wyróżnienie zwrócił się do zebranych: -Polonio kochana, uściskałbym każdego z was, robicie świetną robotę. Jesteście obywatelami tego kraju, w którym teraz żyjecie i przynosicie mu korzyści. Szanujemy was - czym wywołał burzliwe oklaski.
Polonicusa w kategorii budowania dialogu polsko-niemieckiego otrzymała była przewodnicząca Bundestagu Rita Süssmuth (CDU). Nagrodę w jej imieniu odebrał dyrektor Niemieckiego Instytutu Polskiego (DPI) w Darmstadzie Dieter Bingen.
Natomiast laureatami nagrody za animację życia organizacji polskich w Niemczech zostali Róża i Benedykt Frąckiewiczowie, założyciele chóru Benedictus, działającego w ramach Polskiej Misji Katolickiej w Wuppertalu.
Przeczytaj też: Polonia ma do odegrania ogromną rolę - apeluje Leszek Balcerowicz, laureat nagrody POLONICUS
Forum dyskusyjne: „Polacy w Niemczech nie pasują do historycznego rewizjonizmu polskiego”
Uroczystą galę 10. edycji Polonicusa poprzedziło forum dyskusyjne na temat roli Polonii w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce oraz ich wpływu na polepszenie relacji polsko-niemieckich oraz proces zjednoczenia Europy. Punktem wyjścia dyskusji było stwierdzenie, że w większości debat politycznych na tematy stosunków polsko-niemieckich rzadko biorą udział przedstawiciele Polonii, a klimatem porozumienia zajmują się głównie politycy.
Basil Kerski z Europejskiego Centrum „Solidarność” podkreślił, że nie można „odczytać kultury niemieckiej mówiąc o całych Niemczech w dzisiejszych granicach, nie uwzględniając kulturowej, materialnej, biograficznej obecności Polaków”. Jego zdaniem łatwiej to powiedzieć o Niemcach, „bo nie można odczytać Polski bez niemieckiej tradycji mniejszościowej”. Jak podkreślił, bardzo przeszkadza mu, że „aktualna polityka zapomina o dokonaniach Polaków za granicą w procesie przystąpienia Polski do UE”. A obecnie wykorzystuje się pozytywne doświadczenia do podziałów, a nie do odzwierciedlenia szans i problemów realnych działań na polu polsko-niemieckim. - Polacy w Niemczech, według władz polskich, nie pasują do historycznego rewizjonizmu polskiego. Również o Niemcach w Polsce mówi się jako o kontynuowanym parciu Niemców na Wschód - stwierdził Kerski.
Pisaliśmy już: Niemcy muszą skończyć z kompleksami i przejąć przywództwo w Europie - apeluje Lech Wałęsa
Z kolei Bernard Gaida, szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych, podkreślił wagę współpracy Polonii w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce, przypominając inicjatywę okrągłego stołu, która wyszła nie od gremiów politycznych, lecz z tych właśnie środowisk. Jego zdaniem władze obu krajów sformalizowały tę inicjatywę, zbiurokratyzowały i spowolniły. Od trzech lat nie było spotkania obu stron. A powinny one „zamiast kierującej, pełnić rolę wspierającą”.
Nagroda Polonicusa wręczana jest od 10 lat w sali koronacyjnej Karola Wielkiego w ratuszu w Akwizgranie. W gronie laureatów nagrody są m.in.: Lech Wałęsa, Leszek Balcerowicz, Władysław Bartoszewski i Krystyna Janda.