Niemiecka prasa: czas sięgnąć po skuteczne środki
1 kwietnia 2020"Dziś trzeba zapytać, czy nie ma łagodniejszych, ale tak samo skutecznych metod, by stłumić epidemię. Być może nawet lepszych, jeśli udałoby się z ich pomocą zapobiec długiemu zamrożeniu życia publicznego, co także przynosi ogromne szkody. Jeżeli nie da się inaczej opanować epidemii, dopuszczalne mogłoby być zastosowanie elektronicznego śledzenia bez zgody danej osoby. Jeżeli możliwe jest izolowanie zarażonych i osób, z którymi mieli oni kontakt, to tym bardziej dozwolony powinien być tracking. (...) Czas sięgnąć do rzeczywiście skutecznych, właściwych środków, by zapobiec zastojowi i depresji, w przeciwnym razie wylądujemy w średniowieczu" – pisze dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Podobnie widzi to "Sueddeutsche Zeitung", ale ostrzega: "Jeśli władza wykonawcza i jej silne kobiety i mężczyźni potrzebują w kryzysie związanym z pandemią cyfrowe instrumenty, nie można im ich odmówić. Jednak parlament i wymiar sprawiedliwości muszą podjąć decyzję, co wolno i w jakim stopniu. Jeśli brakuje ekspertyz, w Niemczech jest wystarczająco wiele organizacji pozarządowych, które mogą pomóc (...) Jeśli społeczeństwo w chwili kryzysu i lęku pozostawi swoje wolności, o które tak długo walczono, bez kontroli, nie otrzyma się ich automatycznie z powrotem”.
Dziennik "Frankfurter Rundschau" koncentruje się na nakazie noszenia maseczek w miejscach publicznych. "Jena chce podążać za przykładem Austrii i od przyszłego tygodnia nakazać noszenia maseczek w sklepach, środkach komunikacji miejskiej i w budynkach publicznych. Zastanawiające jest jednak, że zapowiedzi tych nie poprzedziła szeroka debata i słowo «dobrowolnie» nie odgrywa żadnej roli – w odróżnieniu np. od dyskusji na temat aplikacji na smartfony. Zastanawiające jest, że demokratyczne elementy, takie jak konsultacje stają się coraz mniej istotne. Argumenty, że istnieje przecież możliwość zabrania głosu nie jest żadnym pocieszeniem. Bo kto stawia pytania, ten jest w gorszej pozycji, chodzi tu bowiem o rzekomo właściwe działanie. Austria i miasto Jena wzmacniają więc autorytarne tendencje w koronakryzysie, które coraz bardziej opanowują debatę na temat właściwej drogi w zwalczaniu pandemii".
Regionalny dziennik "Stuttgarter Zeitung" zwraca natomiast uwagę na to, że nakaz noszenia maseczek jest trudny do zrealizowania. "Tak długo jak na świecie brakuje masek ochronnych, tak długo priorytetem jest ochrona osób szczególnie narażonych – lekarzy, pielęgniarzy, opiekunów w domach seniora, aptekarzy. To nie wyklucza tego, że można samemu uszyć sobie maskę i zachowywać dystans do innych ludzi. Jeśli wprowadzony zostanie natomiast przepis, co jest możliwe w ramach tak zwanej strategii wejścia, to należy szybko i wielkim stylu rozszerzyć komercyjną produkcję maseczek w Niemczech".
Komentator innego regionalnego dziennika "Volkstimme" z Magdeburga krytykuje natomiast Niemców: "Koronawirus rozprzestrzenia się, ludzie umierają. Niemcy dyskutują. Gospodarka stacza się ku katastrofie. Niemcy dyskutują. Ludzie tracą miejsca, pracy a Niemcy dyskutują o ochronie danych. Cierpimy ze względu na politykę, która już przed kryzysem nie była zdolna do obrania właściwych priorytetów – zamiast zwalczać światowe monopole, które koncentrują wszystkie dane i interesy, to obywateli zamęcza się ochroną danych. Teraz ochrona danych ważniejsza jest od ochrony ludzi. Aplikację na smartfony, które wykorzystują tylko potrzebne dane i o wiele więcej testów to nie tylko konieczność na teraz. Te środki należało wprowadzić już dawno".