Pięć scenariuszy dla UE. Komisja przedstawia "Białą księgę"
1 marca 2017W obliczu Brexitu i narastającego eurosceptycyzmu Komisja Europejska przedstawiła w środę (1.03.2017) w Brukseli "Białą księgę" ws. przyszłości Europy. Tygodniami zastanawiano się, jaką przyszłość dla EU nakreśli szef KE Jean-Claude Juncker. Okazało się, że wymyślił nie jeden, a pięć scenariuszy.
Jak zaznaczył na wstępie swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim: „przyszłość Europy leży w naszych rękach”. Unia Europejska to 70 lat pokoju, wolności i dobrobytu. „A jednak w odczuciu wielu Europejczyków UE jest albo zbyt odległa, albo zbyt mocno ingeruje w życie codzienne – powiedział Juncker. Z kolei jeszcze inni w opinii Junckera poddają w wątpliwość, czy UE tworzy w ogóle wartość dodaną.
Jasna wizja
Wg szefa KE „miejsce Europy w świecie kurczy się”. A jej znaczenie gospodarcze i demograficzne będzie coraz mniejsze. Tym bardziej ważna jest jasna wizja przyszłości UE. Juncker przedstawił pięć scenariuszy oraz ich następstwa do 2025 roku. Scenariusze te obejmują szerokie spektrum możliwości: od współpracy na obecnych zasadach z wdrażaniem reform, poprzez ograniczenie współpracy do wspólnego rynku i rezygnację z dalszego rozwijania integracji, po model federacji państw europejskich, który zakłada zacieśnienie integracji we wszystkich obszarach oraz podejmowanie uchwał w większości na szczeblu instytucji unijnych. Pomiędzy tymi modelami znajduje się jeszcze scenariusz zakładający powstanie tzw. „Unii wielu prędkości”, w której grupy państw współpracowałyby ściślej w takich dziedzinach jak polityka obronna, bezpieczeństwo wewnętrzne, podatki czy sprawy socjalne. Jest też model UE, wg którego państwa członkowskie miałyby wspólnie robić mniej, a instytucje unijne posiadałby podobnie jak dotąd kompetencje w podejmowaniu decyzji w najważniejszych obszarach: w polityce, konkurencji banków, handlu, energetyce, bezpieczeństwie, kwestiach migracji, ochrony granic czy obronności.
KE pod presją
– Unia Europejska jest czymś więcej niż ekskluzywną strefą wolnocłową – oznajmił Juncker posłom w Brukseli. Jednocześnie ustosunkowując się do scenariusza zakładającego ograniczenie współpracy do wspólnego rynku bez pogłębiania integracji stwierdził, że „że nie jest to preferowanym przez niego rozwiązaniem”.
W obliczu rosnącej krytyki z europejskich stolic z powodu nadmiernych regulacji unijnych, KE znalazła się pod dużą presją. W poszczególnych państwach członkowskich UE m.in. w Austrii, Holandii oraz we Francji odnotowano wyraźny wzrost liczby krytyków i wrogów Unii.
Scenariusze przedstawione przez szefa KE mają posłużyć za podstawę do debaty na temat reform w UE. Są początkiem zasadniczej dyskusji.
Szefowie 27 państw i rządów spotkają się 25 marca w Rzymie, by obradować na ten temat. Następnie debaty będą kontynuowane w poszczególnych państwach.
dpa / Alexandra Jarecka