Ruszył goEast. Nie da się uciec od własnej historii
18 kwietnia 2018Festiwal goEast zainaugurował najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej zatytułowany „Twarz”, który na tegorocznym Berlinale otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia.
Wśród filmów ubiegających się w głównym konkursie o Złotą Lilię walczy Andrzej Jakimowski obrazem zatytułowanym „Pewnego dnia w listopadzie”. Jest to opowieść o obliczu współczesnej, podzielonej Polski. W kategorii konkursowej „Wirtualne przestrzenie” (virtual reality) festiwalu goEast ubiega się o nagrodę dla młodych talentów VR-owy projekt „Serce odważnych” Krzysztofa Garbaczewskiego, który pozwala odbiorcy wcielić się w Tadeusza Kościuszkę. Jednym z pięciu jurorów festiwalu jest polski aktor Mateusz Kościukiewicz, odtwórca głównej roli w najnowszym filmie Małgorzaty Szumowskiej.
Zmiana kierownictwa festiwalu
Tegoroczna odsłona goEast jest pełna niespodzianek m.in. ze względu na zmiany personalne w kierownictwie festiwalu. Mają one pomóc w utrzymaniu wysokiego poziomu imprezy, która cieszy się marką wydarzenia kulturalnego o randze międzynarodowej. Przyczyniło się do tego w dużym stopniu ostatnie 6 lat kierowania festiwalem przez Gabi Babicz.
Przeczytaj także: goEast: dobre kino i platforma dialogu
Pałeczkę po Gabi Babicz przejęła Heleen Gerritsen - holenderska producentka filmowa i kuratorka, dysponująca obszerną wiedzą na temat Europy Wschodniej i jej kinematografii oraz doświadczeniem w zarządzaniu festiwalami. Ostatnio kierowała festiwalem europejskiego filmu dokumentalnego „Dokumentart" w Neubrandenburg nieopodal Szczecina.
„Silna pozycja polskiego kina”
W rozmowie z nami nowa dyrektorka goEast wskazuje na bardzo silną pozycję polskiej kinematografii, „na ogromną poprawę struktur wspierania polskich produkcji filmowych" oraz „wspaniałą pracę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w tym zakresie", co przyczyniło się - w jej opinii - do jeszcze większego rozwoju polskiego filmu dokumentalnego i fabularnego. – Dlatego nie dziwi mnie, że nasz festiwal inauguruje film z Polski. Gościmy też w tym roku szkołę Andrzeja Wajdy i pokazujemy produkcje studentów tej kuźni talentów odnoszących sukcesy na całym świecie - mówi Gerritsen.
Przeczytaj także: Machulski: człowiek, który się śmieje, nie może strzelać
Nowości w programie
Przejmując kierownictwo goEast nowa dyrektorka festiwalu nie postawiła dotychczasowej koncepcji festiwalu na głowie. Wprowadziła natomiast ciekawe innowacje. – Od samego początku koncepcja festiwalu jest bardzo dobra, bo pozwala kuratorom na swobodną realizację pomysłów. Dlatego nie byłoby sensowne wprowadzanie wielkich zmian – podkreśla Heleen Gerritsen. - Naszym zamysłem jest pokazanie jak najszerszej perspektywy kinematografii tego regionu Europy. Wprowadziliśmy nową kategorię konkursową „Wirtualne przestrzenie” (virtual reality) dla projektów VR-owych ze względu na mnóstwo interesujących eksperymentów. Jest to największa innowacja w programie goEast – zaznacza nowa dyrektorka goEast.
Nowością na festiwalu są też pokazy w ramach nowej sekcji festiwalu zatytułowanej „Bioskop” od greckiego bios (życie) i skopeln (przyglądać się, patrzeć). Do dzisiaj w Serbii używa się słowa „bioskop” jako nazwy kina. – Pokazujemy w tej sekcji ogromne spektrum współczesnego kinematografii Europy Środkowo-Wschodniej – filmy już nagrodzone, które nie mogą już u nas startować w konkursach, filmy różnego gatunku albo produkcje takich mistrzów jak Jan Svankmajer, którzy nie chcą ubiegać się o festiwalowe laury.
50 procent zgłoszeń od kobiet
Na tegorocznej edycji festiwalu goEast w Wiesbaden publiczność obejrzy 102 filmy z 35 krajów Europy Środkowej i Wschodniej. 20 z nich to premiery w Niemczech. Organizatorzy festiwalu dokonali wyboru z ogółem blisko 2500 filmów różnego gatunku. Heleen Gerritsen wskazuje nie bez dumy na ogromne zainteresowanie udziałem w festiwalu kobiet z branży filmowej. – Aż 50 proc. wszystkich filmów nadesłały kobiety. - Tego jeszcze nie było – zaznaczyła. W konkursie o nagrody festiwalowe ubiega się 10 filmów fabularnych i 6 dokumentalnych.
Zaobserwowanym przez Heleen Gerritsen nowym trendem w filmach z Europy Środkowej i Wschodniej jest „mieszanie ze sobą gatunków i zacieranie się granic między filmem fabularnym a dokumentalnym”. – Dlatego o filmach konkursowych mówię, że pokazujemy 16 obrazów – wyjaśnia nowa dyrektorka festiwalu goEast.
Większość nadesłanych na festiwal filmów analizuje sytuację polityczną w krajach wschodniej i środkowej Europy – mówi w rozmowie z nami Heleen Gerritsen. – Często zdarza się, że twórcy pośrednio sięgają po tematy z przeszłości, aby przedstawić obecną sytuację. Nie da się więc uciec od własnej przeszłości, nawet jeśli niektóre kraje próbują zmienić oficjalną narodową narrację. Ale wielu twórców zmierza się z bolesnymi aspektami historii w poszukiwaniu własnej tożsamości – podkreśla Gerritsen.
Spotkania z twórcami
Na festiwalu będzie obecnych ogółem 200 twórców filmowych z Europy Środkowej i Wschodniej. Gros z nich weźmie udział w dyskusjach z festiwalową publicznością.
W cyklu „Portrety” goEast prezentuje całokształt twórczości rosyjskiego reżysera Borisa Khlebnikowa – mistrza humoru i kronikarza Rosji rządzonej przez Putina.
W ramach programu goEast zatytułowanego „Okupacja”, poświęconemu wydarzeniom w 68 roku w Europie, przyjadą do Wiesbaden reżyserzy na dyskuję o znaczeniu Praskiej Wiosny dla państw tzw. Układu Warszawskiego. O wydarzeniach 68 roku w Polsce przypomni film pt. „Usłyszcie mój krzyk” Macieja Drygasa z 1991 r. o podpaleniu się Ryszarda Siwca, 8 września 1968 r. podczas dożynek na Stadionie X-lecia na znak protestu "przeciw tyranii kłamstwa, ogarniającego świat",
Sympozjum na tegorocznym goEast poświęcone jest przeszłości i czasom współczesnym mało znanej kinematografii krajów bałtyckich oraz kompleksowej tożsamości tego regionu historycznie związanego z Niemcami.
Program dla młodych talentów
Festiwal goEast w Wiesbaden jest także platformą dla młodych talentów. Wybranych w drodze konkursu 14 młodych twórców z krajów wschodniej i środkowej Europy oraz Niemiec ma możliwość przedstawienia swoich projektów jury, w którego skład wchodzą znani twórcy filmowi.
Przeczytaj także: goEast. Młodzi filmowcy przerzucają mosty międzykulturowe
Wśród nominowanych projektów jest m.in. film dokumentalny polskiej reżyserki Michaliny Musielak „God save Robert Biedroń”.
W tym roku było zgłoszonych ponad 100 projektów, o 20 proc. więcej niż w poprzednich latach. - To rekordowa liczba – mówi Andrea Winck, koordynatorka programu dla młodych talentów z Europy Środkowej i Wschodniej, oraz regionu, w którym odbywa się festiwal goEast. To dla nich także przeznaczony jest nowy konkurs „Wirtualne przestrzenie” (virtual reality).
W ramach seminariów z cyklu OPPOSE OTHERING! (Obce, Nieznane) już po raz trzeci z rzędu młodzi filmowcy będą się uczyć na goEast o etycznych postawach wobec mniejszości czy inności przy realizacji projektów filmowych.
Mateusz Romaszakan, Marta Wójtowicz-Wcisło pokażą w Wiesbaden w ramach OPPOSE OTHERING! swój film pt. „Turyści” zmontowany z amatorskich materiałów wideo uczestników wycieczek po całym świecie.
W tym roku zaprezentuje się też na festiwalu warszawska filmówka Andrzeja Wajdy. – Mieliśmy już na goEast prawie wszystkie polskie filmówki – zauważa Andrea Wink.
Helmut Müller, szef Funduszu Kulturalnego Hesji mówi w rozmowie z nami, że program seminaryjny goEast dla młodych twórców ze wschodniej i środkowej Europy oraz z Hesji umacnia ich profesjonalizm i kreatywność, a tym samym „służy przerzucaniu mostów między różnymi państwami i kulturami”.
Nowa szefowa Niem. Instytutu Sztuki Filmowej
Organizatorem festiwalu w Wiesbaden jest Niemiecki Instytut Sztuki Filmowej (Deutsches Filminstitut) – DIF we Frankfurcie nad Menem. Jest to najstarsza placówka badawcza tego typu w Niemczech. Kierownictwo instytutem i tworzonym przy nim Muzeum Sztuki Filmowej przejęła pod koniec ub. roku Ellen Harrington, była dyrektorka zbiorów Academy Museum of Motion Pictures w Los Angeles. Teraz kontynuuje ona i rozwija dzieło swojej poprzedniczki Claudii Dillmann, inicjatorki goEast. - Trudno jest nam się pogodzić z tym, że tak wiele wyśmienitych filmów z Europy Środkowo-Wschodniej nie trafia do naszych kin poprzez dystrybucję. Dlatego w Wiesbaden chcemy rozbudzać zainteresowanie tymi produkcjami szczególnie zachodnioniemieckiej publiczności – mówiła Dillmann kilka lat temu w rozmowie z nami o idei, jaka przyświecała powołaniu w 2001 r. do życia festiwalu goEast.
Kinematografia krajów regionu środkowo-wschodniej i południowej Europy ma wytrwałych promotorów w Niemczech. Nowa dyrektorka Niemieckiego Instytutu Sztuki Filmowej Ellen Harrington mówi: - Naszą misją, jest prezentowanie ważnych i wybitnych filmów, wspieranie rozwoju młodych filmowców i honorowanie zasłużonych twórców filmowych.
… ale także już od wczesnych lat oswajanie z filmem.
W cyklu Dni Filmu dla Szkół organizatorzy goEast przygotowali dla uczniów szkół z regionu obrazy twórców czeskich i rosyjskich.
Festiwal goEast rozpoczyna się 18 kwietnia wieczorem, a kończy rozdaniem nagród 24 kwietnia. Program na stronie internetowej: filmfestival.goEast.de
Barbara Cöllen