Syryjczyk wybierał cele zamachów w Berlinie
10 listopada 2016Alexanderplatz, Brama Brandenburska i otoczenie Reichstagu: Syryjczyk zatrzymany w Berlinie ze względu na podejrzenie o zamiary terrorystyczne, oglądał właśnie te miejsca w Berlinie jako potencjalne cele zamachów na zlecenie tzw. „Państwa Islamskiego”. 19-letni Syryjczyk wyniki swojego rozpoznania przekazał telefonicznie w lutym 2016 do łącznika w Syrii. Konkretnie poddawał także, jak wiele osób i autokarów znajduje się tam o danej porze dnia.
Szczegóły te zawarte są w opublikowanej w czwartek decyzji Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (BGH), który przedłużył mu areszt śledczy o trzy miesiące. Już wcześniej było wiadomo, że zatrzymany mężczyzna obserwował w Berlinie możliwe cele zamachów, lecz nie wiadomo było dokładnie, o jakie cele chodziło.
Łącznik dla dżihadystów
19-latek przybył latem 2015 jako uchodźca do Niemiec. W marcu 2016 został zatrzymany ze względu na podejrzenie członkostwa w terrorystycznej organizacji "Państwo Islamskie". W Berlinie ma stanąć przed sądem. W październiku usłyszał akt oskarżenia od Prokuratury Generalnej.
W akcie oskarżenia zarzuca mu się nie tylko walkę w szeregach dżihadystów w Syrii, ale także rozpoznanie w Berlinie potencjalnych celów zamachów terrorystycznych. Ponadto zarzuca mu się, że oddał się on do dyspozycji IS jako łącznik dla potencjalnych zamachowców.
Jak napisano w decyzji Trybunału, oferował się on także wraz z dwiema nieznanymi dwoma osobami, aby na zlecenie IS dokonać w Niemczech zamachu terrorystycznego.
Coraz więcej zatrzymań
Dopiero przed kilkoma dniami funkcjonariusze berlińskiego Urzędu Kryminalnego zatrzymali kolejnego Syryjczyka, podejrzanego o działalność terrorystyczną. Według jego własnych informacji ma on 27 lat i od roku 2015 przebywa w Niemczech. Ze względu na wagę sprawy dalsze śledztwo w jego sprawie prowadzi Federalna Prokuratura w Karlsruhe.
Na początku października br. wielkie wzburzenie w Niemczech wywołało samobójstwo zatrzymanego w Saksonii Syryjczyka, podejrzanego także o działalność terrorystyczną. Tuż po aresztowaniu popełnił on samobójstwo w areszcie. Potem krytykowano, że Prokuratura Federalna nie nakazała natychmiastowego przekazania podejrzanego bezpośrednio do Karlsruhe.
dpa / Małgorzata Matzke