Szef dyplomacji Niemiec w Pakistanie. Nadzieja na ewakuację
31 sierpnia 2021„Pakistan nie przyjmie już więcej uchodźców z Afganistanu” – powiedział ambasador Pakistanu w Niemczech Mohammad Faisal dziennikowi „Tagesspiegel”. Dodał jednak, że jego kraj robi wszystko, by wesprzeć wyjazd Afgańczyków do innych krajów. Na razie granice pozostają otwarte – dodał.
Pakistan, liczący 220 mln mieszkańców, przyjął już ok. 3-4 mln Afgańczyków. Teraz „bogatsze i większe kraje” powinny przyjąć uchodźców z Afganistanu – powiedział Faisal. Rozwiązanie obecnego problemu uchodźców leży w gestii krajów, które przez 20 lat miały coś do powiedzenia w Afganistanie. Społeczność międzynarodowa musi teraz rozmawiać z talibami, aby znaleźć rozwiązanie – stwierdził ambasador Pakistanu.
Maas w Islamabadzie
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas obiecuje pomoc dla państw sąsiadujących z Afganistanem w zarządzaniu granicami i zapobieganiu terroryzmowi. Dodatkowo do już zadeklarowanych 100 mln euro pomocy humanitarnej Niemcy oferują w tym celu 500 mln euro dla państw sąsiednich – powiedział Maas podczas wizyty w Islamabadzie.
Szef niemieckiej dyplomacji spodziewa się, że talibowie wkrótce przedstawią nowy afgański rząd. Wtedy okaże się, czy w nowym rządzie znajdą się też reprezentanci innych grup społecznych – powiedział Maas. Zaapelował też do talibów o dotrzymanie obietnic dotyczących ewakuacji dodatkowych osób. W tym celu – jak powiedział Maas – prowadzone są rozmowy z talibami. Maas wyraził nadzieję, że lotnisko w Kabulu będzie wkrótce dostępne dla samolotów czarterowych.
Pakistan apeluje
Tymczasem Pakistan wzywa społeczność międzynarodową, by nie pozostawiała Afganistanu samemu sobie po zwycięstwie talibów. – Nie możemy dopuścić do załamania gospodarczego. To nie leży w niczyim interesie – powiedział minister spraw zagranicznych Pakistanu Shah Mehmood Quereshi po spotkaniu z Maasem.
Po wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu państwa zachodnie są uzależnione od współpracy z talibami, aby wydostać z kraju własnych obywateli i Afgańczyków potrzebujących ochrony. Talibowie obiecali, że pozwolą im opuścić kraj. Niemcy chcą pomóc jeszcze ponad 40 tys. osób w opuszczeniu Afganistanu. Maas ma nadzieję, że talibowie umożliwią dalszą ewakuację. Czy tak będzie, okaże się jego zdaniem dopiero za kilka dni lub tygodni.
Według Maasa trzeba wyciągnąć wnioski z porażki w Afganistanie. – Interwencje militarne nie nadają się, aby w dłuższej perspektywie eksportować formę państwa – powiedział. – To ewidentnie nie sprawdziło się w Afganistanie.
Spóźniona podróż
Niemiecka opozycja ponownie skrytykowała działania Heiko Maasa w związku z akcją ewakuacyjną z Afganistanu. Poprzez swoją podróż do regionu Maas chce teraz „zrobić wrażenie, że działa. Jednak zaniedbań, które zostały popełnione przy ewakuacji i wydawaniu wiz, nie da się już nadrobić” – powiedział redakcjom sieci RND ekspert ds. polityki zagranicznej partii Zielonych Juergen Trittin.
Trittin zwrócił uwagę, że Bundeswehra po przejęciu władzy w Afganistanie przez talibów ewakuowała z Kabulu ok. 5 tys. osób. Jednak według danych niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych tylko 138 z nich było miejscowymi pracownikami niemieckich instytucji, a wraz z członkami ich rodzin to 634 osoby. Ponad 10 tys. osób potrzebujących ochrony pozostawiono w Afganistanie.
Obecna podróż Maasa przychodzi „o rok lub dwa lata za późno” – powiedział polityk FDP Alexander Graf Lambsdorff w rozmowie z RND. „Talibowie mają teraz władzę, by decydować o tym, co dzieje się z niemieckimi obywatelami i lokalnymi siłami” – zarzucił niemieckiemu rządowi.
(DPA, RTR, AFP/moc)