Kolejny skandal żywieniowy w Niemczech
9 lutego 2012Według badań zleconych przez magazyn stern, przeprowadzonych przez specjalistyczne laboratoria, okazało się, że co czwarta porcja wieprzowiny sprzedawana w niemieckich supermarketach i dyskontach jest skażona bakteriami odpornymi na działanie antybiotyków. W pięciu z dwudziestu przebadanych próbek mięsa znaleziono zmutowane gram-ujemne pałeczki okrężnicy oraz szczepy gronkowca złocistego MRSA, które są odporne na większość antybiotyków.
Badania nie wystarczają
Podczas rutynowych badań produktów mięsnych nie daje się wykryć zmutowanych pałeczek okrężnicy. Według niemieckich przepisów, nie ma potrzeby na badanie tych bakterii gram-ujemnych, ponieważ wchodzą one w skład fizjologiczny flory bakteryjnej jelita grubego u człowieka. W przeciągu ostatnich pięciu lat liczba infekcji obiema bakteriami znacznie wzrosła. Przypuszcza się, że na rozwój zmutowanych bakterii oraz gronkowca ma wpływ nadmierne leczenie trzody chlewnej antybiotykami, twierdzi Elizabeth Meyer, lekarz specjalista do spraw higieny berlińskiej kliniki Charité. „W międzyczasie mamy zdecydowanie więcej pacjentów z zakażeniami zmutowaną pałeczką okrężnicy, niż MRSA.” W Europie każdego roku zaraża się ponad 5 tys. ludzi. Nie u każdego nosiciela bakterii dojdzie do wybuchu choroby i tym samym do zagrożenia życia. Do grup osób szczególnie zagrożonych zaliczane są małe dzieci, starsze osoby oraz pacjenci z obniżoną odpornością.
Każda próba z innej masarni
Próbki mięsa wieprzowego przebadano w supermarketach większych miast Niemiec. W Berlinie, Hamburgu, Kolonii, Lipsku i Monachium do laboratorium oddano próbki gulaszu, mięsa mielonego oraz schabu. MRSA nie znaleziono w żadnej z tych prób, natomiast zmutowaną pałeczkę okrężnicy odkryto w dwóch próbach mięsa mielonego i trzech ze schabu z supermarketów Aldi i Edeka w Monachium, z Netto w Lipsku, z Edeki w Berlinie i z hamburskiego Rewe. Każda z danych prób mięsa pochodziła z innej masarni.
Konfrontacja faktów
Ilsę Aigner, minister ds. rolnictwa, polityki żywieniowej i konsumentów, zaniepokoiły wyniki przeprowadzonych prób. Równocześnie wyjaśniła, że bezpośrednia odpowiedzialność za kontrolę żywności leży w gestii poszczególnych krajów związkowych. Dodatkowo Pani Minister obiecała, że w marcu zostanie zgłoszony projekt ustawy o zaostrzeniu warunków podawania leków w hodowli zwierząt. Ustawa miałyby wejść w życie jesienią 2012 roku.
Następstwem reakcji Ilsa Aigner (CDU) było ogłoszenie w środę (8.02.2012) oficjalnego stanowiska niemieckiego Ministerstwa Rolnictwa. Rząd ma zamiar w najbliższym czasie wzmożyć kontrolę podejrzanych zakładów rolnych. Także kompetencje urzędów w krajach związkowych mają zostać poszerzone. Ministerstwo nie wyklucza, że w supermarketach na terenie całego kraju nadal sprzedaje się skażone mięso.
Szczególna uwaga skierowana ma być na zużycie leków w produkcji rolniczej. Zakłady i gospodarstwa rolne, których zużycie leków jest zbyt wysokie, mają zobowiązać się do jak najszybszej minimalizacji stosowania antybiotyków w hodowli trzody. „Musimy polepszyć warunki hodowli trzody chlewnej, aby tym samym zmniejszyć ryzyko chorób zwierząt, jak również potencjalnego zarażenia”, stwierdziła Ilse Aigner.
AFP / dpa / Magdalena Jagła
red. odp.: Bartosz Dudek